Przypomina się Wam z filmów scena, jak skośnooki mędrzec śpi na łóżku z kolcami? A może słyszeliście jak masażysta, czy zestresowany lekarz śmieją się, że aby pozbyć się tak mocnego napięcia u pacjenta musiałby zastosować młot pneumatyczny, aby coś wskórać? Jeżeli tak, to już jesteśmy blisko wytłumaczenia, czym jest pinopresura.

Pinopresura i wykorzystanie mosiężnych narzędzi

Polski lekarz i ortopeda Radosław Składowski łącząc wiedzę medycyny wschodu, zachodu, zasady ajurwedy oraz metody akupunktury tworzy nową metodę leczenia układu nerwowego. Poprzez właściwe użycie tępych narzędzi jakimi są gwoździe (tzw. piny) oraz nożyki (tzw. katów), za cel obiera sobie przywrócenie równowagi w organizmie. Metoda mająca na celu uciskanie odpowiednich obszarów ciała, aby zmusić je do wydzielania hormonów, oraz uwalniania od napięć nerwowych, opracowana przez Ferdynanda Barbasiewicza stała się podstawą dla pinoterapii. Klawiterapia tworzy niejako algorytm odreagowania ogólnego organizmu, natomiast pinopresura rozszerza je i stosuje w większej skali działań.

Diagnoza wskazująca zapotrzebowanie na zastosowanie pinoterapii

Na początek należy określić, że zgodnie z medycyną chińską oraz ajurwedą w człowieku panuje pięć głównych żywiołów i to dzięki ich równowadze posiadamy zdrowie, kiedy jednak zaburzymy harmonię ich funkcjonowania w organizmie, następuje stan choroby. Każda siła ma odzwierciedlenie w dominacji danego żywiołu:

  • ziemia (dominuje u osób silnych, o kanciastej budowie ciała),
  • ogień ( żywioł charakteryzujący niski próg bólu, potrzebę mocnych wrażeń oraz wielki temperament),
  • woda ( w przewadze tego żywiołu mamy do czynienia z osobami spokojnymi, leniwymi na ból i dążącymi do maksimum przyjemności w życiu),
  • powietrze (cechuje osoby szczupłe i posiadające ogromną świadomość swojego ciała),
  • i eter ( tutaj w centrum uwagi staje magnetyczne spojrzenie i przyciągający charakter, podbudowany umiejętnością koncentracji uwagi).

Kiedy już zostanie dokonana kategoryzacja pacjenta na żywioły, trzeba zastosować w leczeniu zjawisko pizoelektryczności powięzowej. Podczas dokładnego określenia miejsca występowania schorzenia, specjalista wyszukuje ten obszar w strukturze łącznotkankowej w którym doszło do zakłóceń. Ból pojawiający się w danym obrębie, to niejako pole magnetyczne wytwarzanie ze względu na mechanizm piezoelektryczny.

Kto może, a kto nie poddać się pinoterapii

Z powodzeniem tę metodę leczenia można polecić:

  • osobą cierpiącym na tzw. łokieć golfisty,
  • przy schorzeniu nazywanym piętą Haglunda,
  • osobą z zapaleniem ścięgna,
  • przy dolegliwościach mięśniowo- powiązowych
  • osobą po urazach i kontuzjach,
  • przy stosowanej terapii blizn,
  • osobą z przewlekłą migreną i bólami głowy,
  • przy stwardnieniu rozsianym,
  • jako pomoc w chorobie Parkinsona i SM,
  • przy wszelkim ograniczeniu zakresu ruchu w stawach,
  • wsparcie terapii mającej podłoże psychosomatyczne,
  • oraz każdemu kto szuka pomocy, przy poprawie gospodarki hormonalnej i poprawie stanu pracy przewodu pokarmowego.

Oczywiście nie zaleca się podejmować tej metody leczenia kobietą w ciąży, osobą po ledwo przebytym zawale, osobą z nowotworami, tętniakami czy ostrymi zakażeniami wirusowymi lub bakteryjnymi.

Pinopresura wspomaga przywrócić harmonię organizmu

Bezpośrednio po samym zabiegu przez kilka godzin można odczuwać dyskomfort w miejscu uciskanym, jednak długofalowe efekty są warte naszej cierpliwości. Skutecznie przeprowadzona pinoterapia zmniejsza napięcie nerwowe, poprawia metabolizm, pozbywając się blokad metabolicznych tym samym poprawiając ogólne funkcjonowanie organizmu. Dzięki temu oprócz likwidacji uciążliwego bólu pozbywamy się również źródła problemu.